Dom z rekuperacją - zdrowy dom.
Stale rosnące ceny energii sprawiły, że nauczyliśmy się oszczędzać na kosztach eksploatacji naszych domów. Zaczynamy już na etapie budowy. Wiemy, że dom musi mieć ciepłe ściany i podłogi, szczelne okna i drzwi. Nie zawsze jednak pamiętamy, iż dom musi mieć zapewniony dopływ świeżego powietrza. Jest to warunek utrzymania odpowiedniego stanu technicznego budynku jak i komfortu żyjących w nim ludzi.
Budując taki dom należy, więc odrzucić dotychczasowy sposób myślenia, w którym wentylacja była czymś mało istotnym, bo rozwiązywała się samoistnie. Świeże, lecz zimne powietrze dopływające poprzez nieszczelności stolarki wywołuje nieprzyjemne i szkodliwe dla zdrowia przeciągi a ogrzane powietrze wyrzucane jest na zewnątrz poprzez kanały wentylacji grawitacyjnej.
Ciepły, przyjazny i ekonomiczny dom jest przede wszystkim szczelny i nie ma w nim miejsca na przypadkowe lub zamierzone szczeliny w oknach czy ścianach. Wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła pozwala mu "oddychać bez tracenia energii.
ZA DUŻO WILGOCI i CO2 SZKODZI
Za sprawą nadmiernej wilgoci dochodzi do niszczenia konstrukcji domu i jego wyposażenia. Jednym z objawów takiego stanu jest czarny nalot na drewnianych oknach oraz powstawanie na ścianach pleśni. W domu pozbawionym możliwości "oddychania", na co dzień czuje się zapach stęchlizny i zaduch, co pozbawia przyjemności przebywania w nim.
Wszystko, co planowaliśmy miało dać oszczędności, a tu po kilku latach dom nadaje się do remontu i wszelkie kalkulacje "diabli wzięli".
![]() |
Jest jeszcze inny aspekt tego problemu, ważniejszy od trwałości domu - to my i nasze zdrowie. Człowiek potrzebuje do oddychania 20 do 35 m świeżego powietrza na godzinę. Palący papierosy jeszcze więcej. Jeśli gotujemy na gazie to powinniśmy dostarczać 70 m świeżego powietrza w każdej godzinie gotowania - do samej tylko kuchenki. Jeśli nie są spełnione te warunki, to żyjemy - w zależności od sytuacji - w mniejszym lub większym stopniu w "komorze gazowej". Warunki takiej komory tworzą się nie tyle poprzez wyczerpywanie się tlenu, co przez gromadzenie nadmiernej ilości dwutlenku węgla. Jest on, jeśli jest go za dużo gazem trującym i zabija życie. W wydychanym powietrzu jego stężenie wynosi ok. 4%. Przebywając w pomieszczeniu zamkniętym podczas oddychania wyczerpujemy tlen, natomiast znacznie podnosimy poziom dwutlenku węgla. |
Dom nie może stać się "komorą gazową" |
![]() |
Trudno, więc dziwić się, że śpiąc w małym pomieszczeniu bez wentylacji wstajemy nie tylko niewyspani, ale do tego zmęczeni. Nie dziwmy się też naszym dzieciom, które przebywając w zamkniętych klasach po dwóch kwadransach lekcji ziewają i tracą koncentrację irytując tym nauczycieli. W pomieszczeniu zamkniętym o kubaturze 20 m, pozbawionym wentylacji już po godzinie może występować niedotlenienie naszego organizmu, a po 4 godzinach przebywania w nim zaczynają obumierać nasze komórki mózgowe oraz pojawiają się objawy zmęczenia i bóle głowy. Po 8 godzinach stężenie dwutlenku węgla przekroczy poziom 1%, co skutkuje zaburzeniami w myśleniu. Pewne procesy zachodzące w tych warunkach w organizmie ludzkim mają charakter nieodwracalny i powodują jego degradację. |
Dlaczego nasze dzieci w szkole są senne |
![]() |
Z czasem zaczynają nękać nas choroby, możemy tez odczuwać ciągłe zmęczenie. Zazwyczaj idziemy z tym do lekarza, a on leczy zaobserwowane skutki. Stresujemy się i płacimy, ale przyczyn nie usuwamy. Nieznany jest dokładnie zasięg tego zjawiska, bo ze względu na jego powszechność pozostaje całkowicie poza kontrolą. Faktem jest jednak, że ludzie przebywający w odpowiednich warunkach osiągają znacznie lepsze wyniki w nauce i w sporcie, są wydajniejsi i rzadziej zapadają na choroby. Budując dom pamiętajmy, że będziemy w nim przebywać, co najmniej przez połowę naszego życia i w zależności od tego jak go zbudujemy będzie on nasze zdrowie szanował lub nam je odbierał. Budujmy, więc dom zdrowy, który oddycha i pozwala oddychać wszystkim jego mieszkańcom. |
Nie leczmy skutków, lecz przyczyny |